Kategorie
Aktualności Blog Ciąża i Macierzyństwo

Co to jest bunt dwulatka – jak sobie radzić?




Bunt dwulatka to okres, który przeraża rodziców. Niekontrolowane napady złości, płaczu i histerii to główne objawy buntu dwulatka. Jak poskromić małego złośnika i pomóc mu opanować złe emocje?

Około 18 miesiąca życia, dziecko zaczyna zdawać sobie sprawę, że jest odrębną jednostką. Właście wtedy kształtuje się dziecięca niezależność. Dziecko chce zacząć samo stanowić o sobie, dlatego jego ulubionym słowem staje się NIE. Chce samo spróbować zmierzyć się z otaczającym go światem, a kiedy rodzice (w najlepszej wierze) starają mu się pomóc, wówczas dochodzi do pierwszego oporu buntu i złości.


Bunt dwulatka – naturalny etap rozwoju malucha


To naturalna kolej rzeczy, kiedy dziecko chce stanowić o sobie, zaczyna coraz częściej mówić NIE i stara się wiele rzeczy zrobić po swojemu. W tym czasie dzieckiem targa wiele emocji, z którymi nie zawsze umie sobie poradzić. Maluch poznaje siebie, swoje reakcje, reakcje rodziców, testuje wszystko i wszystkich, dlatego zadaje wiele pytań, jest ciekawskie, ciągle gdzieś go nosi, a przede wszystkim zaczyna mieć swoje zdanie.





Dwulatki chcą decydować o tym, co będą jadły, w co się ubiorą, czy w którą stronę pójdą. Bardzo często „zachcianki” dziecka nie idą w parze z tym, co chcą rodzice. Jednak rodzice nie powinni stygmatyzować dziecka, że jest niegrzeczne. Bo tymi małymi kroczkami dziecko dochodzi do samodzielności.


Wiele osób jest zdania, że bunt dwulatka, to trudny moment dla rodziców. Ale jeszcze bardziej przeżywa to maluch. Dziecko nie chce manipulować rodzicami. Zbyt wiele emocji, które targają maluchem, dochodzi do głosu, a on nie potrafi sobie z tym poradzić. Nikt z nas nie rodzi się z umiejętnością rozpoznawania i nazywania emocji. Musimy się dopiero tego nauczyć. I właśnie tu z pomocą musi przyjść dziecku rodzic. Kiedy my dorośli potrafimy wyrazić swoje emocje w różny sposób, dziecko zna tylko płacz i krzyk. Często sam nie wie, co się z nim dzieje i wtedy szuka zrozumienia i akceptacji u rodzica.





Bunt dwulatka – jak go opanować?


Próbując opanować dziecięce emocje, nie możemy eksponować swoich. Komunikaty typu: „Jak nie przestaniesz krzyczeć, zostawię cię tutaj”, „Przestań płakać, bo natychmiast wrócisz do domu” -nie przyniosą zamierzonego rezultatu. Wręcz przeciwnie, skutek będzie zupełnie odwrotny, doprowadzając do eskalacji wybuchu dziecięcej złości.


Krzycząc na dziecko w trakcie jego histerii, płacz się tylko wzmaga. Dziecko nie potrafi określić swoich emocji i przyjmując na siebie emocje rodzica, pogrążą się w jeszcze większej histerii, będąc całkowicie bezradne.
Okres buntu dwulatka to moment, kiedy tylko spokój nas uratuje. Tylko w ten sposób możemy pomóc dziecku w przejściu przez ten trudny okres.


Jako rodzice, nie nadużywajmy słowa NIE, gdyż maluch przeważnie słyszy drugą część wypowiedzenia. Rozmawiając z dzieckiem używaj jasnych i prostych komunikatów, które będzie w stanie zrozumieć.





Kiedy dziecko wpadnie w histerię, rodzic powinien zachować spokój, dając dziecku czas na uspokojenie. Nauczenie się przeżywania złości to czasochłonny proces, wymagający wsparcia osób dorosłych i ich wiedzy.


Co robić, gdy dziecko rzuca się na ziemie i wpada w złość, a jego płacz rozchodzi się po najbliższym osiedlu? Przede wszystkim rodzic musi zachować spokój, opanowując swoje emocje. Złość na zachowanie dziecka czy wstyd, ponieważ wszyscy ich obserwują nic nie pomogą, a mogą jedynie podsycić histerię. Czasem wystarczy policzyć do 10 i wziąć kilka głębszych wdechów. Następnie podejść do dziecka i delikatnie wziąć je w ramiona i delikatnie, ale stanowczo przytulić. Lepiej, by rodzic nic nie mówił, tylko przetrzymał krzyk.





W opanowywaniu emocji, związanych z buntem dwulatka, pomóc może pozwolenie dziecku na podejmowanie odpowiednich do jego wieku decyzji, np. w co ubierze się do przedszkola, czy co chce mieć na kanapce.


Rodzice muszą pamiętać, że potrzeba demonstrowania swojej autonomii to ważny etap rozwoju dziecka, gdyż dzięki temu w przyszłości będzie niezależnym człowiekiem.


Bunt dwulatka w miejscu publicznym


Tego, czego najbardziej obawiają się rodzice, jest histeria dziecka w sklepie, na placu zabaw czy w sali zabaw. Jednym słowem w miejscy publicznym. Rodzice stresują się, bo wówczas znajdują się pod ostrzałem krytycznych spojrzeń otoczenia.
Aby nie dopuścić do takiej sytuacji, warto dobrze obserwować swoje dziecko. To prawda, że malucha może wyprowadzić z równowagi wszystko, ale mniej więcej rodzic jest w stanie przewidzieć, kiedy może dojść do wybuchu histerii. Warto ustalić z dzieckiem pewne zasady, np. że kiedy powiesz, że wychodzicie, to grzecznie wychodzi z placu zabaw, sali zabaw itp. Ważne, żeby dziecko potwierdziło, że rozumie. Nawet jeśli po prosi o jeszcze jedną możliwość zjechania ze zjeżdżalni, ty konsekwentnie wyciągnij rękę i odwołaj się do tego, że przecież się zgodził. Umów się z dzieckiem, że ma np. ma 5 zjazdów ze zjeżdżalni, a potem idziecie do domu. Tylko poczekaj, aż dziecko wyraźnie to potwierdzi.


A co w sytuacji, kiedy prewencja zawodzi? Po opanowaniu rodzicielskich emocji, należy przytulić dziecko i mówić do niego spokojnym głosem, starając się nazywać jego emocje. Warto wyjść z dzieckiem do miejsca, gdzie będziecie względnie sami. Warto zapytać dziecko, co można zrobić, by poprawić mu nastrój. W ten sposób dowiemy się, co wywołało jego złość i nerwy.


W opanowywaniu buntu dwulatka pomoże przede wszystkim spokój. Agresja i złość tylko pobudzą histerię dziecka, która stanie się jeszcze trudniejsza do opanowania.

Chcesz się odstresować, w związku z tym odwiedź mój kanał YouTube gdzie znajdziesz śmiesznymi filmikami : 7Fun

Lub po prosu sprawdzaj tu: złota7




Dodaj komentarz