30. Kiedy byliśmy młodzi, ten wiek, oprócz tego, że nas przerażał, wydawał się całkiem dostojny. Wyobraziliśmy sobie, że kiedy do niego dotrzemy, uspokoimy się, a naszymi ulubionymi zajęciami będzie oglądanie oper mydlanych, robienie na drutach skarpetek i picie ekscytujących napoi na zakończenie dnia. Cóż, nie wygląda na to, prawda? Patrząc na otaczający nas świat, możemy bez wahania powiedzieć, że trzydzieści to nowa dwudziestka. Teraz kojarzymy ten wiek z podróżami, karierą, rodziną, szczupłym i wysportowanym ciałem, a nie z telewizją i siedzącym trybem życia. Również 30. kojarzy się z kolejną bardzo ważną rzeczą – seksem. I mówi się, że w tej dekadzie naszego życia jest coraz lepiej. Seks po 30.
Jest wiele argumentów przemawiających za tym stwierdzeniem, ale my podamy tylko 10. Sugerujemy, abyś sam dotarł do reszty.
1. Szczyt seksualny osiągamy około 30.
Nauka nie może zdecydować na pewno, czy jest to spowodowane czynnikiem biologicznym, psychologicznym, czy może połączeniem tych dwóch, ale twierdzi, że kobiety (na przykład) osiągają szczyt seksualny około 30. Mają więcej ochoty na seks i osiągają orgazm częściej. Czy to z powodu tykania zegara biologicznego, czy po prostu lepiej znają swoje ciało, nie ma to znaczenia – efekt jest i nauka tego nie kwestionuje. To dobry czas na zmysłowy seks.
2. Czujemy się lepiej w naszej skórze
Kiedy masz dwadzieścia lat, twoje oczekiwania wobec siebie i partnera są często (i oczywiście niekoniecznie zawsze) albo zbyt bajeczne, albo zbyt nierealistycznie pornograficzne ( a nie chodzi tu o opowiadania o seksie). Jednak już w wieku trzydziestu lat wiesz, że najważniejsze nie są twoje pomysły, ale postrzeganie siebie i wiedza o swoim ciele, a także jego akceptacja takim, jakim jest w tej chwili.
3. Wiemy, co lubimy, a czego nie
Nie, że nie możesz tego wcześniej wiedzieć, ale trzydzieści to moment, w którym przechodziłeś przez wiele sytuacji (oczywiście oznacza to także seks), ale jednocześnie nadal jesteś w kwiecie wieku. W związku z tym już wiesz, co lubisz, jak ci się podoba, jakie pozycje w seksie ci odpowiadają. Nie zawracasz sobie głowy próbowaniem, a niektóre rzeczy już przetestowaliście.
4. Nie wstydzimy się powiedzieć sobie nawzajem
Kiedy jesteś młodszy i niedoświadczony, bardzo często seksualna przygoda kończy się na przynajmniej jednej niezadowolonej osobie, która z tego czy innego powodu nie odważyła się do tego przyznać. Cóż, kiedy masz trzydzieści lat, nie chcesz zaczynać dnia zgorzkniały i niezadowolony. Dlatego lepiej powiedzieć sobie, a nawet więcej – pokazać, czego chcesz. Warto porozmawiać jak urozmaicic seks.
5. Jesteśmy gotowi na eksperymenty
Kiedy już poznamy swoje ciało i pragnienia, możemy spokojnie przystąpić do eksperymentów – nowych pozycji, gier fabularnych, seksu w nietypowych miejscach. Zdajemy sobie sprawę, że jest to sytuacja teraz albo nigdy. Nie będziemy młodsi i musimy żyć pełnią życia, nawet jeśli oznacza to spacer wąską włoską uliczką.
6. Czujemy się kobieco/męsko
Nawet jeśli mówią, że po 18 roku życia jesteśmy mężczyznami i kobietami, bądźmy szczerzy, nie czujemy się w ten sposób. Nadal buzują hormony, i skaczesz z kwiatka na kwiatek. W wieku trzydziestu lat jest zupełnie inaczej. Wtedy wielu z nas zostaje lub jest już rodzicami. Sami sobie radzimy, mieszkamy osobno. Będziemy musieli pogodzić się z „tą panią” i „tym dżentelmenem”. Te fakty idą w parze z innym, znacznie przyjemniejszym, a mianowicie, że czujemy się u szczytu naszej kobiecej i męskiej siły. Wiesz co to oznacza.
7. Jesteśmy bardziej doświadczeni, ale oni też
Oprócz tego, że my sami jesteśmy jeszcze bardziej świadomi procesu, nasi partnerzy zwykle też to i owo wiedzą. Podnosimy poziom do maksimum. Dwaj profesjonaliści łączą swoje umiejętności, a to nie może nie doprowadzić do udanego projektu.
8. Nie wstydzimy się naturalnych procesów
Bez zbytniego wchodzenia w ten temat, ale przynajmniej powinniśmy to podkreślić. Często, gdy jesteśmy młodsi, nadajemy negatywne znaczenie niektórym naturalnym procesom zachodzącym w naszym ciele, a nawet wstydzimy się. Z biegiem czasu uświadamiamy sobie, że wydzieliny i dźwięki są całkiem normalne, czasami dają nawet dodatkowy przyjemny efekt… no wiesz.
9. Humor to kolejny poziom
Nie będziemy kłamać, jeśli powiemy, że z biegiem czasu i prawie w każdej sprawie stajemy się trochę grubsi, bardziej sarkastyczni. Seks nie jest wyjątkiem. Dobrą rzeczą jest to, że możemy się śmiać, nie martwić się w niejasnej sytuacji, śmiać się z siebie, żartować. Nie ma nic złego w parsknięciu śmiechem, gdy nasz partner zjawia się w mundurze policjanta… (gdy gra muzyka do seksu) a jednak doskonale wiemy, że jest księgowym.
10. Jesteśmy bardziej cierpliwi
Jesteśmy już w wieku, kiedy to nie jest nasz pierwszy raz. Zdecydowanie stajemy się coraz bardziej cierpliwi i wiemy, że przyjemność nie musi przychodzić z dużą prędkością. Wręcz przeciwnie. Wolimy dłuższą grę miłosną i zwracamy większą uwagę na szczegóły. Cierpliwość to łaska, a gdy dodamy ją do seksu – cóż, warto czekać.
Bez względu na wiek, zawsze możemy cieszyć się seksem (nie pozostają nam tylko memy o seksie, czy też filmiki o seksie lub gry o seksie) i jest to wręcz koniecznością. Najważniejsze nie jest to, czy nasze ciała się starzeją (czy pozostają bogini seksu), ale nasze dusze. Po tych słowach „zdrowy umysł w zdrowym ciele” brzmi trochę niegrzecznie? Zadbajcie o to by brak seksu w związku nie występował.
Zapraszam również na moje śmieszne filmiki, które zrobią Ci dzień: #12
Zapraszam również na mój kanał YouTube z bajkami i grami dla dzieci : JustBaby Nursery Rhymes